Menu główne
Menu
Reklama
Treść
Szanowny Panie Wójcie,
Proszę o pisemną informację co jest robione w naszej gminie aby wypędzić dziki wałęsające się po ulicach. Mieszkam już ponad 30 lat w Izabelinie i nigdy takiej sytuacji nie było. Boimy się wyjść z domu. Dziki chodzą a raczej spacerują po ulicy Planty, przy której mieszkam. Nota bene to nie był pierwszy raz kiedy spotykam dziki w naszej miejscowości, widziałam je także na ul. Chodkiewicza i na ul. 3 maja przy Sierakowskiej.
Wczoraj tj. 9 października o ok. godz. 21, chodziły po ulicy Planty przy której mieszkam. Na szczęcie byłam samochodem, więc nic złego mi nie zrobiły. Natomiast one nadal sobie żerują na naszej ulicy. Teraz właśnie dostałam informację, że nie można opuścić naszego domu, bo stado dzików jest na ulicy, a jest godzina 11-ta rano! Sąsiad się odważył i okazało się, że dziki w ogóle się ludzi nie boją. Czujemy się więźniami w naszych domach. Strach wyjść do sklepu, strach wypuścić dziecko do szkoły. Nie wiem czy dziki mogą zaatakować człowieka, jak wyjść z psem? Nawet jeśli jest na smyczy dziki mogą go zaatakować. Czy ktoś sprawdza czy one nie są zarażone wścieklizną?
Mam wrażenie, że problem jest bagatelizowany przez Państwa.
Czy podjęte zostały jakieś kroki oby dziki więcej nie zjawiały się na ulicach Izabelina? Tłumaczenie, że mieszkamy w lesie nie będzie wystarczające, bo od 30 lat mieszkam w lesie i nigdy nie spotkałam się z takim zagrożeniem.
Z poważniem
J. R.
Szanowna Pani J.,
Dziękuję za sygnał o kolejnych dzikach na terenie naszej gminy. Stwierdzamy, że ilość zgłoszeń spacerujących po gminie dzików od wiosny systematycznie maleje.
Zauważone przez Panią stadko jest jedynym, jakie pojawia się w ostatnich dniach na terenie zamieszkałym Izabelina C.
W związku z patem prawnym powstałym po marcowej decyzji weterynarza powiatowego o zakazie przyjmowania przez KPN dzików odłowionych z terenów zurbanizowanych w związku z ASF (https://www.gmina.izabelin.pl/120,zwierzeta.html?tresc=2421) władze gminy i powiatu mają radykalnie ograniczone pole działania. Nie można odławiać dzików, gdyż nie ma komu ich przyjąć (ani KPN ani Lasy Państwowe nie mogą przyjmować zwierząt, gdyż nie dysponują obszarami do ich kwarantanny celem stwierdzenia zarażenia lub nie ASF). Interweniowaliśmy w tej sprawie również u Ministra Środowiska (podobnie jak i sąsiednie gminy). Minister Środowiska ograniczył się na razie do zalecenia dyrekcji KPN redukcji populacji dzika do 500 sztuk na terenie całego parku (w ubiegłym roku było ponad 2000 dzików w KPN). Dokonaliśmy także zabezpieczenia obszaru Hornówka - z którego dziki wchodziły na teren zamieszkały - poprzez rozmieszczenie środków odstraszających dziki (o zapachu wilka).
Dziki jakie przebywają na terenie gminy są przyzwyczajone do obecności człowieka i spokojnych psów. Co więcej - są dokarmiane przez naszych mieszkańców, co jest naruszeniem zaleceń KPN o czym wielokrotnie informowaliśmy mieszkańców za pośrednictwem newslettera, Listów do sąsiada czy strony internetowej (ostatni wpis : https://www.gmina.izabelin.pl/17,aktualnosci.html?tresc=2511) .
W przypadku spotkania dzika – wobec braku wyraźnych sygnałów przygotowania się do ataku ze strony dzika – należy się wycofać, uważając by nie zablokować mu drogi ucieczki (zwłaszcza, gdy jest to locha z warchlakami). Ujadający pies może pobudzić dzika do ataku.
W przypadku pojawienia się agresywnych dzików – jak na razie takich nie było – możemy wystąpić o zgodę na odłowienie celem redukcji do starosty Powiatu warszawskiego-zachodniego.
Z poważaniem,
Ryszard Haczek
Zastępca Wójta