Menu główne
Menu
Reklama
Treść
Relacja z I Biegu im. mjr W. Remiszewskiego
14 kwietnia 1863 r. godz.12:00
Spod hełmu leją się strumienie potu. Żar bije z nieba, jest około 25 stopni Celsjusza. Dookoła unoszą się tumany kurzu. Pułkownik Kurzakow podąża na czele oddziału huzarów grodzieńskich drogą z Truskawia do Gaci (obecnie Zaborów Leśny). Dawno minęli dwór w Truskawiu, gdzie od pobitego przez Rosjan dziedzica Wincentego Czajkowskiego dowiedzieli się o pobycie w tym miejscu oddziału powstańców. Wreszcie natknęli się na pikietę „buntowników”. Doświadczony Kurzakow szybko zorientował się, że z samą jazdą nie da rady pokonać Polaków. Wysyła gońca do Lipkowa, gdzie stacjonują główne siły rosyjskie pod dowództwem gen Krudnera. Atakuje przeciwnika i odskakuje, uniemożliwiając wycofanie się powstańców. Około godz. 13 przybywa na pole bitwy rosyjska piechota. Sześciuset Rosjan przeciwko stu Polakom. O godz. 14 bitwa będzie zakończona.
22 kwietnia 2017 r. godz. 12:00.
Na polanie w Truskawiu zgromadziło się kilkudziesięciu biegaczy. W tym miejscu stał kiedyś dwór Zielińskich zniszczony we wrześniu 1939 r. podczas bitwy cofających się na Warszawę oddziałów armii Poznań z niemieckim zagonem pancernym. Zespół Wokaliza zagrzewał pieśniami zawodników do biegu. Przybył także mjr Walery Remiszewski, który strzałem z rewolweru dał znak do startu. Było słonecznie, ale wietrznie. Na starcie pojawili się biegacze z różnych stron Polski, reprezentanci miejscowości graniczących z naszą gminą, oraz nasi mieszkańcy stanowiący najliczniejszą grupę. Nad bezpieczeństwem i porządkiem czuwało piętnastu wolontariuszy — uczniów zespołu Szkół w Izabelinie z III klasy gimnazjum pod dowództwem Anny Ordon. Dzięki łączności telefonicznej spiker zawodów Paweł Zięba mógł na bieżąco informować kibiców, jak przedstawiała się sytuacja na trasie. Na półmetku prowadził Sergiusz Sobczyk triatlonista i mieszkaniec gminy Izabelin, który miał jednominutową przewagę nad Grzegorzem Wartałowiczem. Trzeci przybiegł Bartosz Baranowski z Kielc, znany podróżnik (piechotą przeszedł pół Azji). Czwarte miejsce zajął Arkadiusz Jaworski najlepszy biegacz z naszej gminy w II Dziesiątce Babickiej.
Panie rywalizowały równie ambitnie. Zwyciężyła, zgodnie z przewidywaniami kibiców, Jadwiga Zajączkowska z Łomianek. Kolejne miejsca zajęły: Dominika Janicka z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, Paulina Ożarowska z Izabelina B oraz Magdalena Kądzielska z Koczarg Starych.
Najmłodszą uczestniczką okazała się dwudziestoletnia Małgorzata Wartałowicz z Klaudyna, a najstarszym uczestnikiem Jarosław Alot (59 lat) z Lasek.
Po biegu był czas na masaż (wykonany przez fizjoterapeutów z Kliniki Sanobello), dekorację i posiłek. Dwie Szable mjr. Remiszewskiego, nagrody dla zwycięzców i jednocześnie rekordzistów trasy, wręczali Wójt Witold Malarowski, Z-ca Wójta Ryszard Haczek oraz Przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Bronisława Bieńkowska. Nad całością imprezy czuwała Maryla Łukasińska – Zastępca Dyrektora Centrum Kultury Izabelin. Sędzią zawodów był Andrzej Piechowski, a opiekę medyczna sprawowali Mariusz Wiśniewski i Alina Rokicka.
Należy podkreślić nieocenioną pomoc logistyczną ze strony Waldemara Wróbla z GPWiK „Mokre Łąki” oraz jego współpracowników.
Opisał Jarosław Włodarczyk — miłośnik sportu i historii. W Izabelinie spełniają się marzenia! Zapraszam 14.04.2018 r. na II Bieg im. Mjr W. Remiszewskiego.
Wypowiedź jednego z uczestników biegu:
"Na mecie zawodnicy odpoczywali, jedli, wymieniali uwagi o biegu i całej imprezie. Kameralna atmosfera – chyba to dla Biegu było charakterystyczne. Nie raz, nie dwa uczestniczyłem w różnych biegach, na różnych dystansach od 5 km aż do maratonu. W większości z nich na trasie i mecie wił się tłum ludzi, czasem irytowała zbyt głośno grająca muzyka. To też oczywiście ma swój urok, ale tym co w Biegu im. mjr Remiszewskiego było najprzyjemniejsze, to chyba właśnie owa kameralna, spokojna atmosfera. (..) Myślę, że warto kontynuować kolejne edycje Biegu. Dla wielu będzie to dobry sprawdzian przed Biegiem Truskawki (jubileuszowy, X już za miesiąc), dla innych po prostu okazja do poruszania się lub spotkania z sąsiadami."